Kawałek Mojego Życia
09:42 Jak pisałam opowiem wam o moich zaręczynach
13.02.2014(Dzień Przed walentynkami)Marcin poprosił abym spakowała najpotrzebniejsze rzeczy bo jutro 14.02.2015 gdzieś jedziemy.Obudził mnie o 5:00 abym się ubrała bo zaraz wyjeżdzamy,mieliśmy przed sobą 40 min drogi do Den Haag(miszaliśmy jeszcze w Holandii)gdy zajechaliśmy na parking stał tam autokar.Weszliśmy do autokaru i przewodniczka powiedziała:"Witamy na romantycznym weekendzie do Paryża".Nie wiedziałam co powidzieć.
Mieliśmy zwiedzanie Paryża.Byłam w szoku że tam jestem,zawsze było to moim marzeniem.
Następną atrakcją była przepłynięcie się statkiem po Sekwanie.
Było bardzo romantycznie,zwiedzaliśmy cały Paryż,gdy nagle patrzę a Marcin wstaje...Bierze pudełeczko, przyklęka na kolano i pyta:"Czy zostanę jego żoną"Byłam w szoku, nie spodziewałam się tego wogóle ,popłakałam się i oczywiście przyjęłam jego oświadczyny.
Nie dość że Paryż to miasto miłośći to jeszcze wiążę z nim tyle pięknych wspomnień,były to najcudowniejsze chwile mojego życia ....Jesteśmy już ze sobą 6 lat oby tak dalej......
0 komentarze